http://stowarzyszeniestrzecha.blogspot.com/

piątek, 30 maja 2014

Nowości 2014- błękit nieba w zalocie

Nareszcie skończyłam suknię- chabrową:) Mój kolor, moja siła i zarazem smutek- bo przez wypadek nie jadę na turnieje:(
Zalotne spojrzenie i może ktoś też takie cudo zechce:)
Chustę i zawój zrobiłam jako dodatek- lniane nici wykończenia.
Oraz nowe rękawki dopinane z wełny haftowane lnianymi nićmi- taki rarytas.

W oczekiwaniu bielizna- tym razem zrobię dekolt dość głęboki- mniszką nie jestem:)

Oto fotki z sesji









czwartek, 8 maja 2014

Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi

Z Agnesą co robiłyśmy na wspólnym spotkaniu?

Kroiłyśmy suknie- chaber to mój kolor:)

poza tym kilka projektów Agnesa uszyła za co ją podziwiam- zabawki i nowy żupan oraz cotte simple

Oto kilka ujęć jak pracujemy wspólnie i nie boimy się szycia- ciach ciach





szyte cotte simple
rękawiczki






niedziela, 4 maja 2014

SEZON 2014 ROZPOCZĘTY

Pojechałam za zimną Byczynę, miało być cudnie a wyszło jak zwykle: zimno, mokro i błoto.
Mróz dało się jakoś przeżyć, deszcz też, ale błoto dało mi się we znaki, bo brudne suknie i giezło męczyły mnie. Winszuję partnerom w tańcu, że nie zauważyli tych mankamentów, bo przez 2h tańczyłam z nimi mediewalne kawałki i uśmiechałam się do sierpa księżyca. A potem pokaz fireshow i biesiada. Nie potrafię opisać łąki i jeziora w nocy bo mgła i lód dały piękno, które tylko odtworzy poeta...



Poza tym wyniosłam nauki- tym razem kolejne pismo średniowieczne- bo ja lubię pisać tak jak średniowieczni mnisi. Daje mi pewną władzę- bo moje zapiski zostaną, jak kiedyś mnie nie będzie
A szycie mam we krwi bo nawet przy ogniu musiałam coś robić.

Ale wiem jedno że ekstremalne życie na krawędzi z włączeniem podstawowego instynktu ochrony życia działa u każdego- każdy ustawia swoje priorytety i najsłabsi uciekają w 21 wiek:)

Dorzucę jeszcze zimowy wieczór z jeziora- niezapomniany widok